Novak Djokovic, wielokrotny zwycięzca turniejów wielkoszlemowych, nie tylko walczy na korcie, ale także w swoim życiu rodzinnym. W ostatnim wywiadzie serbski mistrz przyznał, że jego stanowisko ws. telefonów dla dzieci stało się źródłem napięć w jego domu.
“Kłócimy się z żoną o to, bo dzieci ciągle narzekają: ‘Wszyscy w szkole mają!’ – mówi Djokovic, opisując presję, jaką wywierają na niego Stefan i Tara, którzy coraz bardziej domagają się telefonów. Jednak Novak pozostaje niewzruszony. – Jestem uparty. Nie chcę, żeby moje dzieci miały telefony zbyt wcześnie.”
Djokovic podkreśla, że jego decyzja wynika z troski o rozwój dzieci i ich zdrowie psychiczne. W dobie technologii i mediów społecznościowych, Serb chce chronić swoje pociechy przed nadmiernym uzależnieniem od ekranów. “Wiem, że inne dzieci mają telefony, ale uważam, że ważne jest, aby Stefan i Tara spędzali czas na zabawie, nauce i interakcjach w realnym świecie, zanim wciągnie ich świat cyfrowy.”
Choć stanowisko Djokovica może wydawać się niepopularne w dzisiejszych czasach, tenisista jest przekonany, że to właściwa droga. “Jako rodzice musimy podejmować trudne decyzje. Wiem, że kiedyś to docenią,” dodaje z nadzieją.
Czy upór Novaka przyniesie zamierzony efekt? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – nawet na rodzinnym froncie, Djokovic nie boi się walczyć o to, w co wierzy.