Iga Świątek wyjawiła, że nadal nie rozumie, dlaczego Danielle Collins opisała ją jako “nieszczerą” po gorącym niedawnym spotkaniu pary na Igrzyskach Olimpijskich.
Numer 1 na świecie prowadził 4-1 w trzecim secie swojego ćwierćfinałowego meczu z Collins na igrzyskach w Paryżu, kiedy Amerykanka wycofała się z powodu kontuzji.
Podczas ognistego starcia Collins powiedziała Świątek, aby “grała w tempie serwującego” po tym, jak Polka podniosła rękę, aby powstrzymać Amerykankę przed serwisem, podczas gdy Collins również trafiła Świątek w brzuch wywierconym strzałem podaniowym.
Po odejściu Collins na emeryturę para wymieniła kilka słów, a Amerykanka ujawniła, że zwróciła uwagę Świątek na to, że jest “nieszczera”.
“Powiedziałam Idze, że nie musi być nieszczera w sprawie, wiesz, mojej kontuzji” – powiedziała numer 10 na świecie na konferencji prasowej.
“Jest wiele rzeczy, które dzieją się przed kamerą i jest wielu ludzi z mnóstwem charyzmy, którzy wychodzą i są w jednym kierunku przed kamerą, a w innym w szatni.
“A ja po prostu nie miałem najlepszych doświadczeń i naprawdę nie czuję, żeby ktokolwiek musiał być nieszczery. Mogą być tacy, jacy są. Mogę się z tym pogodzić i nie potrzebuję udawania”.
Po awansie do półfinału w Paryżu Świątek została pokonana 6:2, 7:5 przez późniejszą złotą medalistkę Qinwen Zheng. 23-latka pokonała Annę Karolinę Schmiedlovą 6:2, 6:1 w meczu o brązowy medal.
W wywiadzie dla WP SportoweFatky Świątek została zapytana, czy “zamieszanie” związane z meczem z Collins wpłynęło na nią w jej ostatnich czterech przegranych meczach z Zheng.
“Jestem profesjonalistką i takie rzeczy nie mają wpływu na to, jak później gram w tenisa” – powiedziała Świątek. (przetłumaczone z języka polskiego).
“Jednak do dziś nie mam pojęcia, skąd wziął się jej komentarz i uznałem, że nie ma sensu się w to zagłębiać. Skupiłem się na